to nie są spóźnione
walentynki.
To jeden z tych
ulubionych motywów.
Całość doczekała
się wykończenia.
Dół bielona bejca grafit,
lakierowana na mat,
albo woskowana
... nie zabijać bo i tak
sobie nie przypomnę,
wieko w pierwszej wersji
było matowe
a ostatecznie błyszczy się jak
czy to zasługa królowej Bony
czy starego Fluggera jeszcze 90
również nie pamiętam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz