Inspiracją na boki był pomysł
na "stary obraz" Ani.
Wykonanie czaso i pracochłonne
jeżeli chodzi o dobór kolorów
i zatarcie granicy ryżowca.
Chyba dziesięć razy
(z pewnością nie mniej)
była zakrywana: zamalowywana,
przecierana, nakrapiana...
mimo wszystko warto było,
obecnie
sama nie jestem w stanie wskazać
nieszczęsnej granicy :)
Odstała się na lakierni,
wylakierowana na mat
doczekała się prezentacji.
Amazing work, I lake it!
OdpowiedzUsuńPleasant Sunday.
No w końcu :) cudna jest :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam
OdpowiedzUsuń