15 września 2010

Lakiernia


...czyli coś,
czego nie lubię najbardziej.
Ale
uwielbiam efekt
po lakierowaniu.
Szczególnie
po lakierowaniu Boną,
wtedy nie żałuję
kilku godzin poświęconych
ma machaniu 20 Kozłowskiego,
A swoją drogą
czasem przydałoby się
coś większego.


1 komentarz: