15 sierpnia 2011

Troche zaległości


Dawno, dawno temu
(zakrawajacy na
niezwykłą historię wstęp)
byłam tu po raz ostatni
(żeby nie zaczynać
od dawno mnie tu
nie było)
w to, że z braku czasu
z pewnością niewielu uwierzy
i słusznie
otóż powodem był
mój nowy przyjaciel Leń,
przyczepił się
i nie pozwalał mi nic robić.
A, że w końcu są wakacje
Leń został wysłany na odpoczynek
a ja ponownie uruchomiłam mój warsztat.
Na początek zaległości

skrzyneczka, która po długim czasie
doczekała się wykończenia

kolejna z podobną historią


i na koniec
bielona skrzyneczka
przywieziona ze zlotu
z Karwi